Coroczna akcja „Być dla innych”, chyba największa i najstarsza akcja charytatywna w Polsce, tym razem odbędzie się wyłącznie w wersji mikołajkowej. Spotkanie, które odbywało się co roku z inicjatywy mrągowskiego środowiska skupionego wokół Młodzieżowego Domu Kultury i jego szefowej – Ewy Gnozy, tym razem „wypadło” z kalendarza z tego samego powodu, co większość imprez. Z powodu koronawirusa…
Akcja „Mikołajkowe być dla innych” skierowana jest do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Mrągowie. — Jak wiecie w obecnej, trudnej sytuacji mieszkańcy DPS nie opuszczają swojego domu i nie można ich odwiedzać, ze względu na ich bezpieczeństwo w dobie pandemii — mówi Ewa Gnoza. — W każdym roku na święta odwiedzaliśmy DPS z imiennymi paczkami mikołajkowymi, ponieważ znamy jego mieszkańców. W tym roku również chcemy to zrobić tylko w innej formie bez odwiedzin niestety.
Nieważne co w środku…
Jak informuje dyrektor MDK-u zanim paczki trafią do podopiecznych domu pomocy, najpierw przejdą kwarantannę. — Dzieci zawsze na nie czekają, bo to już tradycja naszych integracyjnych działań — mówi dyrektor Gnoza, deklarując jednocześnie, że tak będzie także w tym roku. Świąteczna akcja trwa od 2013 roku i sprawia mnóstwo przyjemności obu stronom. — Tak naprawdę dla nich nie jest ważne, co się w tej paczce znajdzie. Dla mieszkańców DPS są to prezenty, które mają wyjątkową wartość. To po prostu bycie dla innych, radość, poczucie bycia potrzebnym i kochanym. Wszystko cieszy, ponieważ są to prezenty od mieszkańców miasta, od dzieci i od naszego MDK, bo to jest również ich dom, a dom tworzą ludzie.
Za każdym razem, kiedy organizatorzy wręczają te paczki, moment ich rozpakowania poprzedza wielka radość z samych odwiedzin. Że ktoś pamięta. — Święta to szczególny czas, rodzinny – dla nich rodziną jest każdy uśmiechnięty człowiek, który po prostu jest — mówi wyraźnie wzruszona organizatorka akcji.
Co się przyda najbardziej?
Organizatorzy z doświadczenia wiedzą już, co jest najbardziej potrzebne podopiecznym DPS. Pani Ewa podpowiada: — To może być biżuteria dla dziewczynek, bo ją uwielbiają, no może poza kolczykami (bransoletki, naszyjniki, gumki, spinki). Czasem mamy w domu pełno biżuterii, której nie nosimy, a jest nowa. Poza tym kosmetyki wszelkiego rodzaju (dezodoranty, mydełka, płyny do kąpieli, perfumy, kremy do rąk, itp.), na pewno puzzle, gry, układanki. Mile widziana garderoba: koniecznie paski i koszule, rękawiczki, czapki, szaliki, kapcie i inne ubrania, a także pokrowce na komórkę, okulary przeciwsłoneczne, notesy, długopisy, kredki, flamastry, książki obrazkowe, ramki na zdjęcia, pendrive, kubki, bidony, kubki termiczne, koce, poduszeczki, termofory, szkatułki, pudełeczka, portfele, itp. Tych potrzebnych rzeczy jest naprawdę mnóstwo i każda z nich sprawi wielką radość.
Podopieczni domu pomocy czekają również na wszelkiego rodzaju ozdoby świąteczne, aby mogli przystroić sobie swoje pokoje, a więc lampki, świeczniki, ozdoby choinkowe i figurki świąteczne. Oczywiście słodycze – duuuużo słodyczy i cokolwiek innego, poza wypiekami i jedzeniem.
— Prosimy o przynoszenie rzeczy zapakowanych, tak, aby mogły przejść kwarantannę — przestrzega Ewa Gnoza i dodaje: — Prosimy też o nie przynoszenie rzeczy zniszczonych.
Wszystko będzie zbierane w Szkole Podstawowej nr 4, ponieważ tam obecnie mieści się MDK. Odbieranie prezentów będzie ustalone z koordynatorami i nauczycielami MDK – paniami Ewą Gnoza i Dorota Janecką, tak aby nie wchodzić na teren szkoły. — W tym roku będzie inaczej, ale jak to napisała autorka naszego promującego wydarzenie obrazka Michalina Janecka „Uszczęśliwiaj ludzi, a się w Tobie radość obudzi”. Dziś to szczęście i radość każdemu z nas jest potrzebne, a akcja działa w dwie strony.
Marek Szymański