Niech dobro idzie dalej!

Prostota gestów nadaje sens, od tego zaczyna się dobro. Te słowa wypowiedziała aktorka Anna Dymna, znana z działalności społecznej. Dziś te proste słowa czy gesty są niezwykle potrzebne.


Fundacja Mimo Wszystko Anny Dymnej pomaga małym i dużym, zawsze z sercem na dłoni i ciepłym uśmiechem na ustach. Te proste, acz szczere gesty niejednokrotnie sprawiły, że podopieczni fundacji zapominali o swoim cierpieniu, choć na chwilę. Pani Anna powiedziała, że to osoby niepełnosprawne pokazały jej, jak ważne jest by czuć czyjąś obecność. Jak ważna jest prostota gestów, które nadają sens. Od tego się zaczyna dobro.

Jednym z takich najprostszych gestów jest uśmiech. Kogo jednak nie stać na taką szczerość, może skorzystać z metody, której autorem jest niepełnosprawny Grześ. W mediach społecznościowych pojawiło się… serduszko namalowane przez podopiecznego fundacji. Niby nic wielkiego, jednak gest ten spotkał się z pozytywnym odzewem mrągowskich społeczników.

Natknęłam się na posta Fundacji Mimo Wszystko naszej kochanej pani Ani Dymnej i przyszedł mi do głowy pomysł, który właśnie wcielamy w życie — opowiada Ewa Gnoza. — Podopieczny fundacji Grześ narysował serduszka, które można samemu wydrukować. My już to w MDK zrobiliśmy i zalaminowaliśmy. Zalaminowane serca mieszczą się w kieszonce, otrzymają je nasze dzieci, bliscy i każdy kto dziś potrzebuje prostego gestu. Może ktoś się do nas przyłączy?

Wie jak być dla innych
Dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury w Mrągowie wie jak pomagać. Akcja „Być dla innych”, którą pani Ewa organizuje ma dwudziestoletnią historię. W przeszłości Anna Dymna była zresztą gościem jednej z edycji mrągowskiej akcji charytatywnej. Aktorka jest autorytetem, na którym w Mrągowie często się powołują organizatorzy „Być dla innych”. — Integrując się z naszymi przyjaciółmi z Krakowa będziemy obdarowywać grzesiowymi serduszkami innych — mówi szczera jak zawsze Ewa Gnoza. — Dziś każdy z nas ma chwile trudne, w których prosty gest jest bardzo potrzebny. Mi to serduszko pomogło. I mimo przygnębienia mam coś cennego aż z Krakowa. Niby nic, ktoś powie, ale od tego się zaczyna, bo drugi człowiek to skarb. Dzielmy się więc prostym gestem i przetrwajmy obecny czas.

Na prosty gest na łączu Mrągowo – Kraków zareagowali już członkowie fundacji. — Ewa, to jak spełnienie marzeń! Jejku, ale nas zachwyciłaś. Nie spodziewaliśmy się tego! To cudownie! — te słowa pojawiły się na stronie Fundacji Mimo Wszystko. — Jesteście inspiracją. Niech te serduszka przyniosą dobro każdemu obdarowanemu i Wam. Zwłaszcza teraz w tym trudnym czasie, niech to będzie znak, że mimo wszystko jesteśmy razem i nikt nie powinien czuć się osamotniony. Jesteście rozsyłaczami miłości i dobra w czasie pandemii. Dziękujemy Przyjaciele – skradliście nasze serca.

Coś więcej niż rysunek…
W głowie mam ciągle słowa utworu Grubsona, do którego moja córka Tina z Misią robiły choreografie: „Lepiej mieć nadzieję, niż siedzieć i nic nie mieć”. Więc ją mam i dzielę się grzesiowym sercem, które wiele kryje poza rysunkiem. Trzymajcie się kochani w tym trudnym czasie — dodaje z uśmiechem pani Ewa.

Marek Szymański

Podobne artykuły

Najnowsze artykuły