Teatr uliczny w Reszlu. Znów zapłonie stos pod Barbarą Zdunk?

Ubiegły rok ukrócił szereg imprez, a znaczną ich część wyrzucił po prostu z kalendarza. Jednym z wydarzeń, których rok temu zabrakło było upamiętnienie historii, której centralna postacią była „reszelska czarownica” Barbara Zdunk.


W tym roku organizatorzy nadrabiając „zaległości” zadbali o… dwa wydarzenia kulturalne, w których nie trudno znaleźć nawiązanie do legendy sprzed wiele, wielu lat. W piątek 9 lipca w amfiteatrze przy ul. Mickiewicza w Reszlu będzie można obejrzeć spektakl plenerowy pt. „Winne” w wykonaniu teatru Terminus A Quo. „Winne” to opowieść o historii miasta, kiedy to miały miejsce procesy czarownic, które skazane na straszliwe męki podczas tortur, kończył swój żywot na stosie. W spektaklu wykorzystane są kroniki z zapisanym protokołem przesłuchań. Konstrukcja spektaklu to wizja teatralna Edwarda Gramonta.

Szczegóły: 9 lipca (piątek), godz. 21.00. Reszel – amfiteatr przy ul. Mickiewicza.

Tydzień później – 16 lipca – w tym samym miejscu będzie można zobaczyć spektakl „Ja gore” w wykonaniu teatr Akt. Główną inspiracją widowiska jest żywioł ognia. Ekspresyjny taniec, popisy akrobatyczne, muzyka oraz magia ognia łączą się w jedno, tworzą niezwykle plastyczny obraz. Teatr Akt w międzynarodowym gronie artystów współtworzy widowiska ogniowe w ramach festiwalu Teatro del Fuoco we Włoszech. Spektakl w różnych wersjach oraz jego fragmenty były prezentowane na festiwalach w rzymie, Tokio, Palermo, Linz, Cividale del Friuli, Stromboli i Limpari.

Szczegóły: 16 lipca (piątek), godz. 21.00. Reszel – amfiteatr przy ul. Mickiewicza.


Barbara Zdunk miała urodzić się koło Bartoszyc, w rodzinie pastucha Urbana. Gdy miała 9 lat opuściła dom i zaczęła pracować. Mając 17 lat wdała się w romans z bliżej nieznanym żołnierzem, ale do zawarcia małżeństwa nie doszło. Jakiś czas później poślubiła innego żołnierza, nazwiskiem Sdunk, lecz po sześciu tygodniach jej małżeństwo się rozpadło. W późniejszym okresie miała wielu kochanków. Jednym z nich został dwudziestodwuletni parobek Jakob Auster, młodszy od niej o 16 lat. Była matką kilkorga dzieci ze związków pozamałżeńskich. Zdunk, nieszczęśliwie zakochana w znacznie młodszym od siebie mężczyźnie miała podłożyć ogień, który wybuchł w Reszlu w nocy z 16 na 17 września 1807. Została oskarżona o wzniecenie z zemsty pożaru domu, w którym nocował Auster, w wyniku którego zajęło się sześć budynków i zginęło dwoje ludzi. W wyniku śledztwa aresztowana została oskarżona o wywołanie pożaru za pomocą czarów, a sąd miejski skazał ją na śmierć, przez spalenie na stosie. Oskarżenia i skazanie Zdunk wywołało wiele kontrowersji – możliwe było, że Zdunk była upośledzona umysłowo, a w rzeczywistości Reszel podpalili żołnierze armii napoleońskiej. Jej sprawa przeszła przez wszystkie instancje sądownictwa pruskiego, aż do króla Fryderyka Wilhelma III Pruskiego, który ostatecznie wyrok zatwierdził. Przez cały okres trwania procesu oskarżona przebywała w areszcie. W tym czasie była przez dozorców więziennych wykorzystywana. W więzieniu urodziła dwoje dzieci, z których to urodzone jesienią 1809 zmarło. 21 sierpnia 1811 Zdunk została spalona na ostatnim w Europie stosie. Według niektórych przekazów, Zdunk została uduszona przez kata jeszcze przed podłożeniem ognia, aby oszczędzić jej cierpień. Według ówczesnego pruskiego kodeksu karnego, czarnoksięstwo nie było karalne.

źródło MOK Reszel

Fot. archiwum teatru Terminus A Quo

Podobne artykuły

Najnowsze artykuły